Trener nazwał gimnastyczkę niewystarczająco seksowną i namiętną, ale to rozzłościło blondynkę. A jak mogła udowodnić, że nie jest? Tylko poprzez odsłonięcie piersi. Dojrzały kogut od razu docenił jej wdzięki i dał jej kuksańca w policzek. Cóż, w ten sposób wiele dziewczyn wybiło się do wielkiego sportu czy na scenę. Feromony i ładna buzia robią swoje. Ale sztuka wymaga poświęcenia!
Zupełnie jak złota rybka, którą rybacy wyciągnęli na brzeg siecią. Skąd wiedziała, czego sobie życzyli, że zostanie blondynką. Musiała jednak spełnić także drugie życzenie - wpuścić ich we wszystkie swoje szczeliny. Myślę, że spełni się też jej trzecie życzenie - będzie ssać samochód! Teraz więc musi pozostać na suchym lądzie trochę dłużej niż z dziadkiem z bajki. Bo wygląda na to, że ona też lubi ssać i połykać!